Są informacje, których żadna osoba odpowiedzialna za utrzymanie ruchu nie chce otrzymać. Szczególnie wtedy, gdy dzień już prawie się kończy, a na horyzoncie pojawia się długi weekend wolny od pracy. Przestoje to codzienne ryzyko każdej produkcji. Nieplanowane zatrzymanie maszyn generuje niespodziewane koszty, wywołuje stres w zespołach i zaburza rytm pracy całej firmy. W takich sytuacjach często decydująca jest błyskawiczna reakcja serwisu.
W tym artykule przedstawimy, na przykładzie prawdziwej historii naszego klienta, sytuację, w której szybka interwencja serwisowa pomogła przywrócić produkcję w ostatnim momencie przed dniem wolnym od pracy.
Piątek
Klient dostarczył nam silnik, który był spalony i mechanicznie bardzo mocno wyeksploatowany. W ciągu trzech dni przezwoiliśmy stojan silnika, wyważyliśmy wirnik, wymieniliśmy łożyska, uszczelnienia, a także wadliwe normalia. Na koniec wyczyściliśmy go i na nowo pomalowaliśmy. Wszystko wskazywało na to, że problem został rozwiązany, a maszyna szybko wróci do pracy.
Wtorek
Komplikacje nastąpiły w najgorszym możliwym momencie - na dwa dni przed długim weekendem związanym ze świętem. Presja była ogromna. Produkcja pozostawała zatrzymana, wśród zespołu utrzymania ruchu dało się odczuć silne napięcie, a każdy kolejny dzień bez rozwiązania oznaczał dotkliwe straty finansowe.
Podczas montażu u klienta okazało się, że silnik nie był jedynym problemem. Diagnoza wykazała, że dodatkową przyczyną awarii silnika był zatkany system przeniesienia napędu, odpowiedzialny za mielenie i zrzut słomy oraz innych materiałów. Lata intensywnej pracy bez właściwej konserwacji sprawiły, że układ ten był niedrożny. Urządzenie wymagało natychmiastowej interwencji naszego zespołu.
W pierwszej kolejności wszystkie jej elementy mechaniczne zostały dokładnie oczyszczone, co pozwoliło ocenić ich rzeczywisty stan techniczny. Następnie wszystkie wyeksploatowane komponenty zostały zastąpione nowymi.
Przeprowadzono również serwis przekładni, który rozpoczął się od gruntownego czyszczenia i konserwacji elementów mechanicznych oraz wymieniono wszystkie uszczelnienia. Olej przekładniowy został zastąpiony nowym, dedykowanym temu modelowi oraz zapewniającym optymalne warunki eksploatacyjne całego układu. Ostatecznie, po serwisie przekładnia została połączona z turbiną. Cały proces realizowany był przez nasz zespół.
Środa
Dzięki błyskawicznym działaniom, dzień przed dniem wolnym od pracy, turbina była już z powrotem u klienta. Zamontowana, sprawdzona i uruchomiona. Dla firmy oznaczało to uniknięcie dalszych kosztów wynikających z dłuższego przestoju oraz odzyskanie stabilności produkcyjnej.
Wsparcie w nagłych sytuacjach pozwala firmom na uniknięcie niepotrzebnych przestojów i zachowanie ciągłości pracy, nawet wtedy, gdy awaria wydarzy się w najmniej odpowiednim momencie. Nasz zespół udowodnił, że nie przeraża ich presja czasu ani niespodziewane komplikacje.